Italo disco to nie wszystko
Italo disco to nie wszystko
RYS. KATARZYNA JANIEC
W barze "Koga" gra muzyka, państwo tańczą. Ona ma z nim kłopoty, gdyż on ma kłopoty ze słuchem. I ma kłopoty ze wzrokiem. Kłopoty z koordynacją. Trafia partnerkę w grzywkę albo w biust, zamiast złapać ją za rękę po obrocie. Jego buty adidasy stale przydeptują jej klapki japonki. To, co tańczy, nie jest tym, co gra muzyka. Jednak kobieta wiele potrafi wybaczyć swojemu mężczyźnie.
- Boluś - mówi - skup się trochę. To jest tango. To nie jest rock and roll.
Na te słowa pan Bolesław okazuje nieme zdziwienie: szeroko otwiera oczy, kręci piruet, następnie wali damę w czachę, zarazem szukając dłonią pomocnej dłoni, albowiem po odbiciu od czoła...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta