Żal bez winy
Żal bez winy
RYS. PAWEŁ GAŁKA
MICHAŁ WOJCIECHOWSKI
Dyskusji, o Jedwabnem patronuje niestety z ukrycia, zasada odpowiedzialności zbiorowej. Oczywiście nikt się nie przyzna do jej głoszenia, zamiast tego mowa o odpowiedzialności społeczeństwa, odpowiedzialności narodowej, winie Polaków czy nawet Kościoła albo o zbiorowym rachunku sumienia. Są to określenia mętne, ale niewątpliwie sugerują, że podmiotami winy i odpowiedzialności są grupy ludzi, a nie jednostki, i że ponosimy pewnego rodzaju automatyczną odpowiedzialność za przestępstwa poprzednich pokoleń.
Jest to całkowicie sprzeczne z chrześcijaństwem i cywilizowanym prawem, a zresztą i ze zdrowym rozsądkiem, gdyż grzeszyć może człowiek, a nie powiat, parafia czy inne zbiorowości; nie ma też winy polskiej, katolickiej ani żydowskiej, choć może być wina Polaka, katolika, Żyda itd.
Niektórzy myślą, że społeczne pojmowanie odpowiedzialności, winy i kary właściwe jest judaizmowi, ale chociaż Stary Testament w starszych warstwach zawiera teksty prowadzące w tym kierunku, w ostatecznej swej postaci, a mianowicie w Księdze Ezechiela, kategorycznie stwierdza, że karę za grzech poniesie tylko winny. W dodatku zasada odpowiedzialności zbiorowej leży u podstaw antysemickich stereotypów, tak że doprawdy Żydzi są ostatnimi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta