Drobne sprawy nie do załatwienia?
Fundacja Helsińska edukuje
Drobne sprawy nie do załatwienia?
W "Gazecie Wyborczej" z 11 sierpnia 1994 r. ukazał się list pewnego obywatela tymczasowo aresztowanego i osadzonego w Zakładzie Karnym w Tarnowie. Piszący opowiada historię, która z ogólnospołecznego punktu widzenia może ma niewielki wymiar, a jednak wskazuje na to, że pojęcie "prawa człowieka" odnosi się do bardzo różnych spraw, a co więcej, dobrze opisuje sytuację, w której o ficjalne organa i ich środki działania bywają bezsilne. I właśnie to poczucie bezsilności robi chyba największe wrażenie.
Zatrzymany miał ze sobą chomika. Przebywał w areszcie dwa miesiące i nikt nie zwracał uwagi na zwierzątko. Także współosadzeni odnosili się do niego z sympatią. Ale widocznie aresztant musiał czymś się narazić funkcjonariuszom służby więziennej, bo któregoś dnia do celi wpadło ich sześciu, złapali stworzonko, a dowódca zmiany oświadczył, że na chomiku będzie wykonana kara śmierci (? !) . Można się domyślić, że tak się też stało. Nadawca listu pisze, że spowodowało to u niego załamanie psychiczne i rozstrój nerwowy. Wcale się nie dziwimy.
Z naszego punktu widzenia problem polega przede wszystkim na tym, że wszelkie środki znane prawu w tego rodzaju wypadkach są z wielu względów bezskuteczne. Jeżeli rzeczywiście klawisze postanowili zatłuc...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta