Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Do redakcji

30 listopada 1994 | Gazeta | HW

Do redakcji

To jest po prostu niezrozumiałe! !!

Po obejrzeniu i usłyszeniu informacji w telewizji hamburskiej 25 listopada 1994 roku o tragicznym w swoich skutkach pożarze w hali Stoczni Gdańskiej nasuwa się pytanie -- dlaczego tej tragedii nie można było zapobiec, dlaczego dwóch młodych ludzi zostało zadeptanych przez tłum pragnący opuścić palący się obiekt i ponad 170 o sób zostało rannych.

Potrafię na to pytanie całkiem oficjalnie i pewnie odpowiedzieć.

Ale wcześniej chciałbym kilka słów napisać na temat informacji i kształcenia służb prewencyjnych straży pożarnej w Polsce, a w szczególności w województwie gdańskim.

Już w 1990 roku miałem przyjemność goszczenia w Hamburgu ważnych osobistości z Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Gdańsku i o kolicznych województw oraz przedstawicieli służb prewencji z innych obszarów Polski, m. in. z Warszawy. Starałem się wytłumaczyć i pokazać sens i obowiązek stosowania systemów tryskaczowych, systemów oddymiających i usuwających wysoką temperaturę powstałą na skutek pożaru w budynkach mieszkalnych, w biurach, halach produkcyjnych, szpitalach, szkołach, przedszkolach i wszędzie tam, gdzie znajdują się duże skupiska ludzi, na przykład teatry, sale widowiskowe, kina itp.

Poświęciłem temu moje doświadczenie, czas, wiedzę, kontakty z hamburską strażą pożarną...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 336

Spis treści
Zamów abonament