Zrobić sukces
Jest takie złośliwe powiedzenie pod adresem felietonistów, że jak już nie ma o czym, to zawsze można o telewizji. Akurat mamy od roku przynajmniej felietonowy raj - toniemy (przepraszam min. Płoskonkę za ten niefortunny czasownik) w tematach i to do tego stopnia, że felietonistom mdleją ręce od pisania. W tym raju i nieprzebranym wyborze ludzi, tematów, afer itp. napisać coś o telewizji jest jedyną szansą, by nie być posądzonym, że się nie miało o czym.
Chcę się upomnieć o wołacz. Piąty przypadek. O, losie! O, cnoto! O, ciszo błoga! Panie i Panowie! Ryszardzie! Synu! Arturze! Karolu! Nie wiem dlaczego przez cały czas w telewizyjnych przekazach z Edmonton było:...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta