![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Reggae na desce surfingowej
Reggae na desce surfingowej
Michael Virtue, na zdjęciu trzeci od lewej
(C) EMI
UB40 ma w repertuarze wiele przebojów, w tym "Cherry Oh", "Red Red Wine" czy "I Got You Baby". Jak pan uważa, jesteście lepszymi kompozytorami, czy interpretatorami?
MICHAEL VIRTUE: To pytanie w stylu, co było pierwsze, jajko czy kura. Wiadomo, że pisanie piosenek dobrze wypada tylko w teledyskach. Już filmy fabularne są wierniejsze życiu. Widziałem i takie, które pokazują autentyczną mękę twórcy. Ciekawe, że dla laika jest zrozumiałe, dlaczego mają problemy kompozytorzy muzyki klasycznej, orkiestrowej, a nas, muzyków pop, pytają, co jest takiego trudnego w skomponowaniu krótkiej, prostej melodyjki. Odpowiadam: to nie wymyślanie motywu pochłania najwięcej energii. Melodia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
