Jak szkodzić językowi, a jak mu pomagać
Jak szkodzić językowi, a jak mu pomagać
Przypomnijmy, że artykuł Rafała A. Ziemkiewicza ("Plus Minus" nr 34/2001 z 25-26 sierpnia) był ostrą krytyką wątpliwych umiejętności translatorskich tłumaczy, którzy haniebnie kaleczą nasz język. Robią błędy w przekładanych książkach, nawet encyklopediach, dialogach filmów trafiających do kin i na kasety wideo. Szkodzą polskiej mowie także urzędnicy, oficjele, posłowie. Dostało się pseudozawodowcom i osobom publicznym kształtującym wzorce (paskudne) językowego komunikowania! Dziś prezentujemy część wypowiedzi czytelników , a także głos autora "Ochoty na wołki" . (red.)
RYS. JANUSZ KAPUSTA
Reklama dźwignią nowomowy
Chciałbym dołączyć kilka słów komentarza do poruszającego ważny problem artykułu Ziemkiewicza.
Autor wyrażając troskę o język ojczysty pominął jedno zagrożenie, które moim zdaniem jest znacznie większe niż wszelka nieudolność tłumaczy, nawet trafiających do największej liczby odbiorców komentarzy do obcojęzycznych programów popularnonaukowych. Chodzi mi o reklamę, zwłaszcza telewizyjną. Codziennie sączy ona do naszych oczu i uszu sformułowania, które niewiele mają...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta