Przypadki człowieka szczęśliwego
Edward Dwurnik, malarz w trzydzieści lat po debiucie: Zawsze byłem dobrze sytuowany, nigdy nie narzekałem na brak pieniędzy. Czasami udawałem biednego albo zagłodzonego.
Przypadki człowieka szczęśliwego
Edward Dwurnik urodził się w 1943 r. w Radzyminie. Studiował na warszawskiej ASP, dyplom uzyskał w 1970 r. Zajmuje się malarstwem, rysunkiem, grafiką. Namalował ponad 3 tys. obrazów, miał ponad 100 wystaw indywidualnych. Od 7 września Galeria Zachęta w Warszawie pokazuje "Próbę retrospektywy" - przegląd 30 lat twórczości artysty. "Rzeczpospolita" objęła patronat nad wystawą.
FOT. BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI
Jaki charakter ma pana wystawa w Zachęcie?
EDWARD DWURNIK: Zaplanowałem ją jako retrospektywę. Akurat w październiku mija 30 lat od mojego debiutu w warszawskiej Galerii Współczesnej - przypomnę więc cztery obrazy z tamtego pokazu, z serii "Dyplom". Przedstawię też fragmenty innych cykli, całego dorobku Zachęta nie pomieści. Dopełnieniem wystawy będzie ośmiogodzinny film, który zrealizowali moja córka Pola i Paweł Sztwiertnia - wywiad-rzeka z ludźmi w różny sposób ze mną związanymi.
Co osiągnął pan przez te 30 lat?
Jestem w wieku średnim, jeszcze przed najważniejszym dziełem, moją "Bitwą pod Grunwaldem". Mam...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta