Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kolczastość Tadeusza Konwickiego

08 września 2001 | Plus Minus | KM
źródło: Nieznane

Autor "Kalendarza i klepsydry" o czasach PRL: "Pamiętam, że było gorąco"

Kolczastość Tadeusza Konwickiego

CAŁA TWÓRCZOŚĆ TADEUSZA KONWICKIEGO, WSZYSTKIE JEGO KSIĄŻKI I FILMY, WYRASTAJĄ Z AUTOBIOGRAFII

FOT. JACEK DOMIŃSKI

KRZYSZTOF MASŁOŃ

Fałszywy poczciwiec z Wilna, dżentelmen z powiatu oszmiańskiego, słowem - sprytny pan Konwicki, po sześciu latach milczenia, jakie minęły od wydania "Pamfletu na samego siebie", przypomniał się czytelnikom, udzielając na swoje 75-lecie wywiadu Katarzynie Bielas i Jackowi Szczerbie. Za pośrednictwem dziennikarzy postanowił opowiedzieć o tym, czego wprawdzie nie pamięta, ale pamięta, że było gorąco.

"Mam tragicznie słabą pamięć" - żalił się Tadeusz Konwicki już 15 lat temu (Stanisławowi Beresiowi w wywiadzie-rzece "Pół wieku czyśćca"). Na szczęście, rozmówcy nie bardzo mu wierzą, podobnie jak czytelnicy, którzy z pewnością życzliwie przyjmą tę nową książkę, nie Tadeusza Konwickiego - co prawda, ale o Tadeuszu Konwickim. Dla prawdziwych miłośników prozy autora "Sennika współczesnego" będzie to wprawdzie tylko erzac, ale jak smakowity.

Staram się powtarzać smacznie

Teoretycznie miała to być książka o twórcy - człowieku filmu, scenarzyście, kierowniku literackim zespołów...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2413

Spis treści
Zamów abonament