Przyspieszenie na ostatniej prostej do Europy
Przyspieszenie na ostatniej prostej
Argumentów ministra Włodzimierza Cimoszewicza nie przyjęli posłowie Ligi Polskich Rodzin
FOT. PIOTR KOWALCZYK
- Jeżeli w ciągu 8 - 9 miesięcy nie zakończymy negocjacji z Brukselą, to Unia Europejska zamknie się dla nas na wiele lat. Zostaniemy sami, bo wszyscy inni zdążą - przestrzegał wczoraj w Sejmie szef MSZ Włodzimierz Cimoszewicz.
Tylko SLD i UP poparły bez zastrzeżeń przedstawioną przez niego informację na temat negocjacji z UE. Opozycja ostro skrytykowała rząd za zmianę stanowisk negocjacyjnych dotyczących sprzedaży ziemi i swobody pracy. Do chóru krytyków dołączyło nawet koalicyjne PSL.
Przedstawiając posłom stan negocjacji w dziesięciu niezamkniętych jeszcze rozdziałach negocjacji (zamknęliśmy 19), Cimoszewicz tłumaczył, że przyspieszenie rozmów z Brukselą jest niezbędne, jeśli myślimy o członkostwie w UE od 1 stycznia 2004 r. - Musimy negocjować szybciej, sprawniej i skuteczniej. Trzeba zamknąć siedem rozdziałów, żeby w przyszłym roku skupić się na rozmowach o rolnictwie, polityce regionalnej oraz budżecie.
Właśnie te trzy kwestie szef MSZ uważa za najtrudniejsze. - Wobec naszego członkostwa w Unii wszystkie inne sprawy schodzą na dalszy plan -...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta