Piotra Słonimskiego paryskie początki
Zachowywaliśmy się jak studenci; kupowaliśmy kilogramy salami, objadaliśmy się szparagami, ostrygami, piliśmy wino
Piotra Słonimskiego paryskie początki
PIOTR SŁONIMSKI NA STATKU STACJI BIOLOGII MORSKIEJ W ROSCOFF, 1947 R.
FOT. (C) ARCHIWUM PIOTRA SŁONIMSKIEGO
ROBERT JAROCKI
W kwietniu 1947 r. po doktoracie w fakultecie medycznym Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie Piotr Słonimski przyjechał do Paryża. Był stypendystą polskiego Ministerstwa Oświaty.
Miał wówczas 25 lat. A za sobą słynne gimnazjum im. Stefana Batorego w Warszawie, podziemne studia medyczne, udział w akcjach specjalnych Kedywu AK, bujne życie intelektualne i towarzyskie w grupie nazywającej się esencjastami razem m.in. z Tadeuszem Borowskim, jego przyszłą żoną Marią Rundo, Stanisławem Marczakiem-Oborskim, jego ówczesną narzeczoną Barbarą Borman, przyjaciółmi z Batorego - Andrzejem Gwiżdżem i Edmundem Kujawskim. A potem powstanie warszawskie i powojenne studia w Krakowie. Wreszcie więzienie śledcze w miejscowym UB.
Przyjąłem go z litości
Przejechał szukać naukowego mistrza, żeby podjąć badania w mało wtedy znanej, a frapującej go genetyce. Najpierw trafił przed oblicze Pierre'a-Paula Grass?go, ważnej persony wśród ówczesnych wybitnych francuskich przyrodników starszego pokolenia (w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta