Rząd a Rada Polityki Pieniężnej
Rząd a Rada Polityki Pieniężnej
Niezależnie od tego, kto ma w tym konflikcie rację, wysiłki rządu wskazują na jeden smutny fakt: mimo werbalnych zapewnień o demokratyczności postkomunistycznej lewicy, rozumie ona jeden model pełnienia władzy - gdy absolutnie wszystko w kraju i państwie podporządkowane jest rządowi (albo Biuru Politycznemu, jak kto woli). Rządzić w dialogu nawet nie z opozycją i tolerować jakąkolwiek niezależność
innych organów władzy nie mieści się po prostu w mentalności premiera Millera i jego rządu.
Smutne, prawda?
dr Jacek Arkuszewski, Ennetbaden, Szwajcaria