Nasze cudze dzieci
- Rozmowa z sędzią Agnieszką Sumińską z IX Wydziału Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rejonowego dla miasta stołecznego Warszawy
Nasze cudze dzieci
Fotografował Bartłomiej Zborowski
ARKADIUSZ BARTOSIAK
Mama trzymiesięcznego Pawełka jest prawdopodobnie rumuńską tirówką. Prawdopodobnie, bo godzinę po porodzie uciekła ze szpitala i słuch po niej zaginął
Zaskoczone pielęgniarki nie zdążyły skopiować jej paszportu. Ponoć był rumuński, a kobieta wyglądała na Cygankę, ale nie taką, która żebrze. Niedaleko szpitala biegnie droga z Warszawy do Lublina i na tej podstawie pielęgniarki ustaliły, że prawdopodobnie tu "pracowała" matka uciekinierka. Prawdopodobnie to słowo, które najpełniej opisuje rodowód Pawełka. Bo pewne jest tylko to, że został porzucony, a imię wybrały mu położne.
Pawełek nie wygląda na Cygana. Równie dobrze mógłby być Włochem lub Meksykaninem. Ma mały orli nosek, czarne zdziwione oczy i śniadą cerę. Leży spokojnie w łóżeczku na oddziale niemowlęcym Domu Małych Dzieci przy ulicy Nowogrodzkiej w Warszawie i nie zdaje sobie sprawy, w jak trudnej jest sytuacji.
Z administracyjnego punktu widzenia dziecko, które nie ma metryki urodzenia, właściwie nie istnieje
Pawełek nie ma metryki urodzenia. Bez niej nie dostanie numeru PESEL. A
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta