Eksport wciąż czeka na wsparcie
KUKE nie spełnia pokładanych w niej nadziei
Eksport wciąż czeka na wsparcie
Kolejny polski rząd chce z eksportu uczynić lokomotywę napędzającą krajową koniunkturę. Żeby jednak, jak w poprzednich latach, nie skończyło się na samych dobrych zamiarach, deklaracjom muszą towarzyszyć konkretne decyzje w sprawie tworzenia spójnego systemu wspierania eksportu.
Niektóre z elementów takiego systemu należałoby dopiero powołać (mógłby to być np. instytut rozwoju eksportu, wzorowany na podobnych promocyjnych instytucjach zagranicznych, oraz bank finansujący eksport, też znany z praktyki w innych krajach). Inne natomiast wystarczyłoby tylko usprawnić, nadać im inny styl działania, dostosowany do obecnych potrzeb. Do tych ostatnich trzeba zaliczyć Korporację Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych SA (KUKE), podstawowe i - jak dotychczas - wyłączne instytucjonalne ogniwo w polskim systemie oficjalnego wspierania eksportu.
Mała skala działania
Choć KUKE funkcjonuje już ponad 10 lat, wciąż działa ona w skali i stylu bardzo dalekim od potrzeb. Instytucja, w którą państwo zaangażowało pokaźne fundusze (95 proc. z ponad 80 mln zł kapitału akcyjnego) tylko w minimalnym stopniu wykonuje nałożone na nią zadania. Do takich wniosków prowadzi niewielka skala ubezpieczonego kredytu, zwłaszcza kierowanego na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta