Z zimną lufą
Z zimną lufą
BOGUSŁAW ZAJĄC
Policja nie ma pieniędzy. Ale mogłaby podreperować swój budżet, przyjmując broń do odpłatnego depozytu.
"Broń i amunicję należy przechowywać i nosić w sposób uniemożliwiający dostęp do nich osób nieuprawnionych" - to regulacja z art. 32 ust. 1 ustawy z 21 maja 1999 r. o broni i amunicji (Dz. U. nr 53, poz. 549 ze zm.). Wspiera ją przepis karzący: "Kto nieumyślnie powoduje utratę broni palnej lub amunicji, która zgodnie z prawem pozostaje w jego dyspozycji, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku" (art. 263 § 4 kodeksu karnego).
O tym, że każda broń raz do roku sama strzela, przekonało się już wielu, częstokroć z tragicznymi, nieodwracalnymi skutkami, z wyrzutami sumienia i wyrokiem karnym. Oprócz tego, utracona broń palna wielekroć staje się instrumentem przestępstwa, terroru kryminalnego. Zrabowana - z reguły niedługo potem pojawia się podczas kolejnej zbrodni. Na niedbałego posiadacza broni spaść mogą także cywilnoprawne skutki niedostatecznej jej ochrony, obowiązek odszkodowawczy.
Coraz więcej osób legalnie posiada broń palną - krótką, sportową lub myśliwską - nabiera więc znaczenia problem dozwolonego prawnie, czasowego jej deponowania, możliwości bezpiecznego przechowywania przez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta