Jak Indianin białego trukał
Jak Indianin białego trukał
INDIAŃSKI BAROMETR: tukan uwiązany na sznurku skrzeczy, jaka będzie pogoda
FOT. WOJCIECH CEJROWSKI
WOJCIECH CEJROWSKI
Nie wolno się irytować. Trzeba zaakceptować logikę "dzikich ludzi".
Najpierw jechałem wojskową ciężarówką. Długo i wolno. Asfalt skończył się po pierwszych trzech godzinach, ale ja wysiadłem dopiero po osiemnastu. Na środku pustkowia porośniętego sawanną.
Potem jechałem na grzbiecie muła - dwie noce (za dnia było zbyt gorąco) - do miejsca, gdzie zaczynały się bagna. Dalej muł nie chciał iść. Pognałem go z powrotem, a sam ruszyłem piechotą.
Wąska, prawie niewidoczna ścieżka wiła się między bajorami i po kilkunastu godzinach przeprowadziła mnie na drugą stronę moczarów. Tam, na skraju...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta