Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Trzymając się ziemi

12 stycznia 2002 | Kultura | BJ JW BH
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

Na ekranach "Musimy sobie pomagać"

  • Rozmowa z Janem Hrebejkiem, reżyserem "Musimy sobie pomagać"
  • Następcy Formana i Menzla Trzymając się ziemi

    Jaroslav Duszek w roli volksdeutscha, który chciałby być taki jak Niemcy, ale jakby się nie starał, wyłazi z niego Czech

    (c) TANTRA

    Groziła za to kara śmierci, lecz w każdym z okupowanych krajów, a nawet w samych Niemczech byli w czasie II wojny ludzie, gotowi podjąć ryzyko niesienia pomocy Żydom. Literatura, teatr i kino sięgały po ten temat wiele razy (choćby Kolski w "Daleko od okna" czy Bogayevicz w "Bożych skrawkach"). Jeśli więc czeski film "Musimy sobie pomagać" budzi entuzjazm widzów na wielu festiwalach, jeżeli w roku 2000 otrzymał nominację do Oscara (w kategorii filmów obcojęzycznych) - musi czymś istotnym różnić się od poprzedników.

    Komediodramat: tak próbowano określić tonację filmu Jana Hrebejka. Sytuacje dramatyczne splatają się tu rzeczywiście z komediowymi i jest to humor specyficzny, kojarzący się nam z literaturą czy kinem czeskim. Świeżość filmu Hrebejka ma wszakże inne źródło: odtwarzając realia epoki, reżyser jest przede wszystkim wierny realiom życia w ogóle. Jak prawie cała sztuka tego kraju i ten obraz mocno trzyma się ziemi.

    Główna postać filmu,

  • ...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2517

Spis treści
Zamów abonament