Lekceważenie z wzajemnością
PAŃSTWO I OBYWATEL
Lekceważenie z wzajemnością
RYS. MIROSŁAW OWCZAREK
TOMASZ WIŚCICKI
Gdy w 1989 roku Polska odzyskała niepodległość, elity rzadko ujmowały ten fakt jako narodziny nowego państwa. Mówiły o budowie demokracji, pierwszoplanowe znaczenie nadały z oczywistych względów przejściu do normalnej, rynkowej gospodarki. Jedno i drugie miało uzasadnienie: zadanie odbudowy społecznej i politycznej infrastruktury, niezbędnej do istnienia demokracji, jak i odtwarzania gospodarki było ogromne.
Można było jednak odnieść wrażenie, że ich uwadze umknął fakt nie mniej ważny: oto po półwieczu powstaje nowe, suwerenne państwo polskie. A przecież - nie ujmując znaczenia odbudowie demokracji i wolnego rynku - właśnie niepodległość nadała nową jakość życiu nas wszystkich. Owszem, w ostatnich latach PRL niesuwerenność ukryto za polską symboliką i patriotycznymi sloganami, była więc słabiej widoczna. Ale nie wymaga tłumaczenia różnica między baczeniem, jaki margines swobody przysługuje władzom w Warszawie, nawet gdy zwiększał się on w miarę słabnięcia moskiewskiego hegemona, a samodzielnym podejmowaniem decyzji przez polskie władze. ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta