MFW wykrwawia Argentynę na śmierć
MFW wykrwawia Argentynę na śmierć
FOT. PIOTR KOWALCZYK
JEFFREY SACHS
Gdy po raz pierwszy wybuchł kryzys argentyński, odpowiedzialność zań przypisywałem raczej samej Argentynie niż międzynarodowym instytucjom finansowym takim jak MFW. Teraz, w pół roku później, podział odpowiedzialności należałoby ponownie rozważyć. Nawet jeśli Argentyna rzeczywiście ponosi w głównej mierze odpowiedzialność za swój los - a tak wynika z ostatnich analiz - to Międzynarodowy Fundusz Walutowy nie jest wystarczająco pomocny. Problemem nie jest przy tym tylko (czy głównie) zwłoka MFW w zapewnieniu Argentynie pieniędzy. Większy problem stanowi ubóstwo pomysłów na rozwiązanie tej sytuacji ze strony MFW.
MFW brakuje wyraźnej idei tego, co powinno się zrobić w Argentynie. Nadal trzyma się on tylko jednego wątku uważając, że kryzys gospodarczy był skutkiem rozrzutności fiskalnej, efektem życia ponad stan przez rząd - i podkreśla konieczność ograniczania wydatków budżetowych. Choć kryzys argentyński pogłębia się, choć całkiem realna staje się możliwość spadku w tym roku produkcji o 10-15 proc. i choć bezrobocie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta