Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Znaczy rozmowa

04 stycznia 1995 | Media, Internet | BM

-- Wszyscy mówią o "Wieczorze z Alicją", a nie ma powodu -- mówi producent programu Jan Dworak. -- Dawno już telewizja zaczęła nadawać podobne programy, na przykład "Teleecho" Ireny Dziedzic.

Znaczy rozmowa

Beata Modrzejewska

W czasach gdy polscy telewidzowie rzadko mieli okazję oglądać programy zachodniej produkcji, pojawiły się programy amerykańskie -- na wpół rozrywkowe, na wpół społeczne. Szamani mediów elektronicznych Ophra Wimphrey i Phil Donahue z równą swobodą rozmawiali z gwiazdami filmowymi o ich karierze, co z publicznością o problemach przeciętnych ludzi. Polakom spodobała się egzotyka o nazwie talk show, a przyszli szefowie telewizji stwierdzili, że program tego typu jest synonimem telewizji nowoczesnej, otwartej, atrakcyjnej, takiej, na którą czekają widzowie. Toteż kolejne ekipy dowodzące telewizją zapowiadały, że wreszcie niedługo powstanie polski, nasz rodzimy talk show.

Za pierwsze polskie programy tego typu uznawane są "Godzina szczerości" i "Kariery bariery". Szukano jednak czegoś innego. Do telewizji spływały scenariusze talk show kulturalnych, rozrywkowych, publicystycznych. O przyjęcie propozycji scenariuszy walczyli pracownicy telewizji.

Długo trwało, nim polski telewidz doczekał się sytuacji, jaką mamy dziś, gdy może porównywać...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 366

Spis treści
Zamów abonament