Studia z przeceny
Studia z przeceny
JAN PROKOP
Monteskiusz powiadał, że despotyzm opiera się na strachu, monarchia na honorze, a rzeczpospolita (republika) na cnocie. W naszej respublice wyraźnie tej ostatniej nie dostaje. Także jeśli idzie o cnotę zawodową, czyli deontologię.
Polska pokrywa się w szybkim tempie siecią szkół wyższych, które coraz częściej oferują absolwentom zawodowych studiów wyższych - za duże pieniądze - najrozmaitsze studia magisterskie: wieczorowe, eksternistyczne, zaoczne, zwykle dwu- lub (rzadko) trzyletnie. W przeciwieństwie do studiów dziennych (które na uczelniach państwowych muszą być bezpłatne) te alternatywne sposoby zdobywania magisterium wszędzie - i w państwowych, i w prywatnych - sporo kosztują.
Kosztują jednak nie sporo wysiłku, ale sporo, jak mówi młodzież, kasy. Paralelna do normalnej (dziennej) ścieżka edukacyjna pozwala bowiem oficjalnie na minimum programowe w wysokości około połowy tego, co uznano za niezbędne przy normalnych studiach magisterskich. Student musi wysłuchać tylko połowy wykładów, wziąć udział w połowie ćwiczeń i seminariów obowiązujących studenta dziennego, otrzymuje natomiast nie połówkę magisterium, ale całe. Jest to zatem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta