Z sekretarzem na platformie
Z sekretarzem na platformie
Od lewej: Marian Jurczyk i Kazimierz Barcikowski podczas podpisywania porozumień w Szczecinie, 30 sierpnia 1980 r.
FOT. (C) JERZY UNDRO ADM/ CAF
ANDRZEJ KAMROWSKI
Jedna sprawa zaważyła na tym, że strajk szczeciński, choć być może lepiej przeprowadzony niż gdański, nie jest tak słynny. Postanowiono nie wpuszczać na teren stoczni dziennikarzy i komentatorów zagranicznych. Dziś trudniej oddać klimat tamtych dni i prawdę historyczną.
Mój Sierpień rozpoczął się dość przypadkowo - trzy lata wcześniej, w 1977 roku. W pociągu relacji Warszawa - Szczecin natknąłem się na chłopaka o wyglądzie hippisa - Mirka Witkowskiego. Czytał dość grubą broszurę wypełnioną pismem maszynowym. Moją uwagę przyciągnął także jej tytuł: "Biała księga". Jej zawartość okazała się dla mnie szokująca.
Trzecie wolne
Nie miałem do tej pory pojęcia o sprawach, które działy się w Polsce, tuż obok nas. Szczególnie zapamiętałem wstrząsający opis zabójstwa Staszka Pyjasa - studenta z Krakowa. Spytałem sąsiada z przedziału, gdzie można kupić takie wydawnictwo. Można sobie tylko wyobrazić minę Mirka, kiedy usłyszał tak zadane pytanie...
- Człowieku! Za taką bibułę można posiedzieć w więzieniu!
Zrobiłem wielkie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta