Rok po wielkim wybuchu
Rok po wielkim wybuchu
ANDEZEJ KRAUZE
BRONISŁAW WILDSTEIN
Deklaracje, że świat po 11 września 2001 roku nigdy nie będzie już taki sam, były równie tautologiczne, jak egzaltowane. Świat zmienia się i nigdy nie jest już taki sam jak wcześniej. Poza tym atak terrorystyczny na USA, pomimo swojego traumatycznego charakteru, nie należał do wydarzeń wnoszących nową jakość do historii. Przyspieszył jednak globalne procesy, które zasadniczo zmieniły światowe układy polityczne.
Obudzony gigant
Atak terrorystyczny był dla Amerykanów szokiem chyba nieporównywalnym z niczym dotąd. Przede wszystkim zburzył przeświadczenie o bezpieczeństwie ich kraju oddzielonego oceanami od reszty świata, kraju, który jest samowystarczalny i, jeśli tylko będzie tego chciał, może pogrążyć się w słodkiej izolacji.
Pearl Harbor był bazą na środku Pacyfiku, 11 września terroryści uderzyli w samo symboliczne serce Stanów Zjednoczonych: największe wieżowce w środku Manhattanu i w Pentagon, centrum wojskowego dowodzenia w Waszyngtonie. Wstrząs nie ograniczał się do Amerykanów. Okazało się, że sen o pełnym bezpieczeństwie współczesnego cywilizowanego świata, którego obywatele zapomnieć...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta