Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Stolica jaskiń

14 września 2002 | Plus Minus | WG
źródło: Nieznane

Z PAMIĘCI WARSZAWSKIEGO ROBINSONA

Stolica jaskiń

Warszawa, wiosna 1945 r.

FOT. (C) L.SEMPOLIŃSKI/PAI

Woda. Bez jedzenia - łatwiej, brak wody to dramat. Początkowo ludzie gruzów docierali do zbiorników wc, bojlerów, zapasów gromadzonych w wannach. Ale mijały dni i źródła wody wyczerpały się. Ludzie załamywali się, byli bliscy obłędu.

Dramatyczne przeżycia Władysława Szpilmana, pokazane w filmie "Pianista", przeniosły nas do Warszawy końca tysiąc dziewięćset czterdziestego czwartego roku. Zburzonej, spalonej, wyludnionej.

Warto przypomnieć, że po upadku powstania na rozkaz niemieckiego okupanta wszyscy warszawiacy pod karą śmierci musieli opuścić miasto. Tydzień trwał exodus setek tysięcy. Tak przywódcy Rzeszy mścili się na niepokornych mieszkańcach polskiej stolicy.

Nie wszyscy wyszli

Najpierw była śmiertelna cisza. Ale po kilku, kilkunastu dniach pod osłoną nocy zaczęły się wyłaniać postacie-widma. Trwały nieruchomo niczym wilki węszące zagrożenie. I ruszały bezszelestnie w poszukiwaniu chleba, wody, odzieży, bezpieczniejszej kryjówki. Z czasem owi robinsonowie coraz śmielej penetrowali teren, coraz lepiej przystosowywali się do okrutnej egzystencji. Bo też życie w tamtych warunkach wymagało nieprawdopodobnych sił fizycznych i jeszcze większego hartu ducha....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2723

Spis treści
Zamów abonament