Po co jeszcze obywatele
Po co jeszcze obywatele
Dla biurokracji samorządność oznacza, że to ona sama rządzi. Z nikim i niczym się więc nie liczy - jak ten wiceminister finansów, pisujący w głupkowatym piśmie z tekstami zbrodniarza, czy szef "gabinetu politycznego" premiera, co to firmuje humorystyczny humbug i miast zapaść się ze wstydu, rezonuje przed kamerami.
Obywatele zawsze biurokracji przeszkadzają. Każda z nich, nie tylko ta, widzi w obywatelach żywioł wrogi i niebezpieczny, bo nieprzewidywalny i nieposłuszny. Robi zatem, co może, by go sparaliżować. Dlatego nie daj, Panie Boże, zakładać u nas organizację obywatelską (w języku oficjalnym - "pozarządową", jakbyśmy byli społeczeństwami "pozarządowymi", a nie obywatelskimi). Powymyślano tyle utrudnień, że bez profesjonalnego prawnika nie poradzisz. Teraz na dobitek wszyscy muszą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta