Nieracjonalne oczekiwania
Nieracjonalne oczekiwania
JAN KRZYSZTOF BIELECKI
Jako "nieracjonalne oczekiwania" określił w 1996 roku Alan Greenspan wygórowane - jego zdaniem - nadzieje rynku kapitałowego w Stanach Zjednoczonych. Nieracjonalnym oczekiwaniom poświęcona jest także książka profesora z uniwersytetu w Yale Roberta J. Shillera, który zajmuje się nie tylko analizą strukturalnych, a psychologicznych i kulturowych czynników wzrostu wskaźnika Dow Jones, ale również proponuje działania na rzecz ich racjonalizacji. Profesor sugeruje przeprowadzenie reform instytucji finansowych, między innymi funduszy emerytalnych, postulując, by ostrożniej obracały powierzonymi im oszczędnościami. Uważa również, że inwestorzy powinni mniej grać na giełdach, więcej natomiast interesować się różnicowaniem ryzyka przy lokowaniu kapitału.
Wygląda jednak na to, że tę książkę, zajmującą się "wirusem" nieracjonalnych oczekiwań rynku kapitałowego, mało kto czytał. A przecież wirus ten przeniknął w ostatnich latach do innych sfer życia. Szkoda, że nie chcieli się z nią zapoznać wszyscy ci, którzy wierzyli i nadal wierzą, że czas obfitości, dobrobytu i pokoju może trwać w nieskończoność. Co więcej, ofiarą takich nieracjonalnych oczekiwań jest nie kto...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta