Nie jesteśmy mnichami, ale działamy w interesie państwa
Nie jesteśmy mnichami, ale działamy w interesie państwa
Prasa obwieściła, cytując posłów, że jest pan przeciwny kontroli parlamentarnej nad służbami specjalnymi.
Dopuszczono się manipulacji. Już w pierwszych zdaniach pisma do marszałka Józefa Oleksego stwierdzam, że jestem za jej powołaniem. Nawet mógłbym sobie przypisać autorstwo tego pomysłu, bo będąc w wywiadzie, jeszcze w 1990 r. , wraz z wiceministrem Jasikiem, ówczesnym szefem wywiadu, byliśmy inicjatorami powołania komisji, co zgłaszaliśmy każdemu nowemu ministrowi. Istnienie parlamentarnej kontroli nad służbami uważam za istotne uzupełnienie procesu demokratyzacji państwa.
Pogląd, że jest pan przeciwny, bierze się stąd, że w swoim piśmie do marszałka zgłosił pan tyle uwag, że kontrola byłaby praktycznie niemożliwa, a jedynym uprawnieniem komisji miałaby być walka o budżet dla służb.
Komisja będzie mocno wchodziła w sprawy Urzędu, zobaczy jej problemy i trudności w wykonywaniu zadań, powinna więc pomagać w znalezieniu na to sił i środków. Przy dobrej współpracy jest szansa i na kontrolę, i na spełniania oczekiwań przez instytucję, na którą łożone są pieniądze podatników. Musimy się zdecydować: czy chcemy silnych służb, czy może lepiej je rozwiązać?
Posłowie zakwestionowali prawo służb do "dyktowania im swoich warunków". ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta