Kaganiec czy luźne cugle dla skorpionów
Służby specjalne pod specjalnym nadzorem
Kaganiec czy luźne cugle dla skorpionów
Anna Marszałek
Nikt nie wątpi w konieczność parlamentarnej kontroli służb specjalnych. Zdania są jednak podzielone co do formy i zakresu wnikania w pracę wywiadu i kontrwywiadu cywilnego oraz wojskowego. -- Oni nie chcą kontroli, lecz władzy -- komentuje się projekt uchwały powołującej parlamentarną komisję ds. służb specjalnych w UOP. -- Służby specjalne bronią się przed kontrolą, chcą by komisja zajmowała się jedynie budżetem dla nich i nie miała dostępu do żadnych informacji -- ripostują posłowie, autorzy projektu.
Sprawa kontroli nad działalnością tajnych służb powraca za każdym razem, gdy wychodzą na jaw jakieś kontrowersyjne posunięcia personalne czy merytoryczne UOP lub WSI. Ponadto przy istniejących w Polsce układach politycznych poszczególne ośrodki władzy rywalizują ze sobą m. in. o wpływy w służbach specjalnych. Powszechnie uważa się, że próby formalnego lub nieformalnego podporządkowania służb specjalnych cywilnych i wojskowych podejmuje zarówno prezydent, jak i premier. Przypuszcza się, że przez komisję ds. kontroli służb wpływ na nie i przede wszystkim dostęp do informacji chce uzyskać także SLD. Tego zdania są m. in. opozycyjni politycy.
Rywalizacji o wpływy w służbach cywilnych i wojskowych oraz próbom upolityczniania ich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta