Płeć na żądanie
Płeć na żądanie
ŁUKASZ KANIEWSKI
Trzydzieści pięć procent mieszkańców USA skorzystałoby z laboratoryjnych technik wyboru płci dziecka, gdyby zabiegi takie były szeroko dostępne. Takie są wyniki badań przeprowadzonych w grudniu przez amerykańską Prezydencką Radę Bioetyki. W Stanach Zjednoczonych działa już wiele klinik, oferujących wybór płci dziecka, ich przedstawiciele mówią o tysiącach zdrowych dzieci, które przyszły na świat w wyniku rzeczonych zabiegów. Europa jest jak zwykle ostrożniejsza. Polskie prawo zabrania laboratoryjnych metod wyboru płci dziecka, chyba że mają one na celu zapobieżenie wystąpieniu choroby genetycznej.
Artykuł 14 konwencji o ochronie praw człowieka i godności istoty ludzkiej wobec zastosowań biologii i medycyny (przyjętej przez Komitet Rady Ministrów 19 listopada 1996 roku) głosi: "Wykorzystywanie technik medycznie wspomaganej prokreacji jest zakazane, o ile celem tych technik jest wybór płci przyszłego dziecka za wyjątkiem sytuacji, gdy wybór taki pozwala uniknąć poważnej choroby dziedzicznej zależnej od płci dziecka".
Wyścig plemników
Jednak zabieg programowania płci dziecka można już wykonać w niedalekiej Belgii, za 6300 euro. Dr...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta