Sprawiedliwość społeczna na indeksie?
Rozważania rzecznika praw obywatelskich
Sprawiedliwość społeczna na indeksie?
Piotr Skarga: Sprawiedliwość jest fundamentem wszystkiej Rzeczypospolitej
Gdy w grudniu 1992 r. pisałem w "Rzeczpospolitej", z pewną dozą ironii, że wkrótce na śmietniku historii znajdzie się "komunistyczny przeżytek" -- sprawiedliwość społeczna, nie przypuszczałem, że ta żartobliwa przepowiednia może się spełnić już za dwa lata.
Oto bowiem prawie ze wszystkich złożonych w Zgromadzeniu Narodowym projektów nowej konstytucji pojęcie to zostało skrzętnie wymazane. W odróżnieniu od obowiązującego dzisiaj art. 1 przepisów konstytucyjnych (uchwalonego w grudniu 1989 r. ) nie przewiduje się uznania Rzeczypospolitej Polskiej za państwo "urzeczywistniające zasady sprawiedliwości społecznej". Do tych zasad odwołują się jedynie projekty: PSL, SLD i UP.
Dlaczego? Cui prodest?
Bezmyślna walka ze sprawiedliwością społeczną zawrzała pewnie dlatego, że politycy spod nowych sztandarów widzą w niej relikt komunizmu. Podobnie jak słowo "socjalny", które kojarzy się im z przymiotnikiem "socjalistyczny", skazanym na banicję z kraju wchodzącego w układ gospodarki rynkowej.
Awersja większości polityków, nie tylko tych, którzy są zafascynowani gospodarką liberalną, do określenia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta