Mężczyzna po wojsku
Mężczyzna po wojsku
- Oglądamy Małysza
- Prezes obiecuje
- Wyniki sztafety 4 x 10 km mężczyzn
(C) EPA
Kto był faworytem przed przyjazdem do Predazzo?
MATTI HAUTAMAEKI: Sven Hannawald. Wydawało się, że nikt nie będzie w stanie mu zagrozić. Sądziłem też, iż groźny będzie Małysz. W tym sezonie skakał równo, na wysokim poziomie, ale bez błysku. Wiedziałem, że przyjdzie taki moment, kiedy znów zacznie wygrywać. I tak się stało.
Liczył pan na sukces w mistrzostwach świata?
Tak, szczególnie po pierwszych treningach. Skakałem dalej od faworytów. Trudno jednak wygrać z człowiekiem, którego skok jest bliski ideału. A tak wyglądała druga próba Małysza, gdy poleciał po nowy rekord - 136 m.
Dlaczego Hannawald nie liczył się w walce o medale?
O tym, czy wygrywasz, czy przegrywasz, często decyduje jeden skok. Hannawald przegrał w drugim konkursie w Willingen z wiatrem i spadł na bulę, tak jak na otwarcie sezonu w Kuusamo. Takie historie zostawiają ślad, bo to taki dziwny sport.
Co stało się z Austriakami?
Większość z nich to jeszcze młodzi chłopcy, więc mają prawo do gorszych występów, a Martin Hoellwarth i Andreas Widhoelzl po...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta