Mniejsze korki już były
Mniejsze korki już były
FOT. RAFAŁ GUZ
CEZAR System ma trzy funkcje: - sterowanie ruchem na ponad 400 skrzyżowaniach w Warszawie; - monitorowanie ruchu na najważniejszych trasach (Wisłostrada, Łazienkowska, Armii Krajowej), żeby natychmiast reagować, jeżeli się tam coś dzieje złego (np. zepsuty samochód tamuje ruch); - informowanie o sytuacji na drogach, bardzo szczegółowo w konkretnych miejscach. Nie tylko w radiu przez RDS/TCM (Traffic Message Channel) i w Internecie, ale także za pomocą świetlnych znaków o zmiennej treści nad jezdniami.
Rz: Panie profesorze, według danych z lutego w Warszawie na tysiąc mieszkańców mamy już 584 samochodów. Czy za chwilę wszyscy staniemy w korkach?
WOJCIECH SUCHORZEWSKI: Kilka lat temu Graham Smith, specjalista z Banku Światowego, obliczył, że gdyby dane GUS o liczbie samochodów w Polsce były prawdziwe, to po naszych drogach jeździłyby wszystkie samochody kupione przez ostatnie kilkadziesiąt lat, jakby żaden nie został złomowany. Naprawdę brak jest rzetelnych danych na temat liczby aut. Ale nawet jeśli rzeczywista liczba jest o 20 procent mniejsza, to już i tak przegoniliśmy inne stolice, np. Kopenhagę.
A na pytanie, kiedy w Warszawie znikną korki, zawsze odpowiadam,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta