Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

To nie film, to życie...

25 marca 2003 | Kultura | NS

Roman Polański o "Pianiście"

To nie film, to życie...

  • Nagrody "Pianisty"
Tydzień przed zdobyciem Oscara, po prezentacji "Pianisty" na festiwalu filmów polskich w Petersburgu, Roman Polański powiedział tam, że zdecydował się nakręcić obraz na podstawie wspomnień Władysława Szpilmana m.in. dlatego, że dominował w nich optymizm, wiara w lepszą stronę natury człowieka.

- Nigdy - mówił - nie chciałem robić filmu autobiograficznego. "Pianista" też nie jest historią mojego życia. Mogłem jedynie przedstawić niektóre wydarzenia z czasów i tej rzeczywistości, która jest mi bardzo bliska. A także los, który był moim udziałem. Los w sumie optymistyczny. W filmie jest podobnie. Głównego bohatera ratuje Niemiec. Ja również mogłem przeżyć tylko dzięki dobroci obcych ludzi. Ktoś ryzykował życiem, aby mnie uratować.

- Jaki język uważam dzisiaj za ojczysty?...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2882

Spis treści
Zamów abonament