Chleb ze smalcem
Życie w III RP charakteryzuje się tym, że jest jeden wróg publiczny. To Adam Michnik
Chleb ze smalcem
Adam Michnik i Jerzy Urban raczą się "nomen omen zającem biedakiem" - pisze prof. Zdzisław Krasnodębski ( "Rzeczpospolita" z 13 marca ). "Nomen omen" - czyli prof. Krasnodębski chce powiedzieć, że Polska głoduje, a Michnik biedaka pożera. Zapewne pisząc te słowa do "Rzeczpospolitej" smaruje sobie podpłomyki przeterminowanym smalcem. Życie w III RP charakteryzuje się tym, że jest jeden wróg publiczny, który ponad podziałami łączy prawicę, lewicę, środek i profesora z Warszawy. Tym człowiekiem jest Adam Michnik. Może w IV RP tym szwarccharakterem będzie jakiś inny osobnik.
Gdyby Michnik zjadł na kolację nie zająca biedaka, lecz placki kartoflane, to byśmy się dowiedzieli, że: Michnik wybierając kartofle poparł w ten sposób PSL, odciął się od prezydenta, bo ten nie lubi smażonego, wpycha PSL do koalicji z SLD, bo chce ją na tyle wzmocnić, aby Polska na wieki była rządzona przez postkomunistów.
Gdyby Michnik - tak jak chce prof. Krasnodębski - poszedł na policję od razu po nagraniu Lwa Rywina, któryś z jego licznych krytyków...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta