Sąd zapomniał o jednym zarzucie; Zabrakło elementarnej staranności
Sąd zapomniał o jednym zarzucie
Jak to możliwe, że w tak głośnej sprawie doszło do błędu w wyroku, który może skończyć się prowadzeniem tej sprawy po raz trzeci
FOT. RAFAŁ GUZ
KOMENTARZ - Zabrakło elementarnej staranności
AGATA ŁUKASZEWICZ
Prokurator postawił Beacie K. cztery zarzuty, sąd wyrokował tylko co do trzech: zapomniał o nielegalnym posiadaniu broni. Prokurator twierdzi, że będzie to główny zarzut apelacji; przewodniczący wydziału zaś, że "zapomnianą" sprawę trzeba wyłączyć i osądzić oddzielnie. Prawnicy, do których dotarliśmy, nie kryją zdziwienia, że sąd mógł popełnić tak zasadniczy błąd w tak ważnej i głośnej sprawie.
W miniony czwartek, 15 maja, Beata K. opuściła warszawski sąd uwolniona od odpowiedzialności za zabójstwo Daniela Jaźwińskiego, usiłowanie zabójstwa jego żony Anny i kradzież kilku tysięcy złotych. Sprawa sprzed ponad 5 lat miała już swój drugi sądowy finał. Zimą 1997 r. w sklepie odzieżowym Ultimo przy ul. Nowy Świat 36 w Warszawie zginął Daniel Jaźwiński, a jego żona została poważnie ranna. Na podstawie jej zeznań o zbrodnię oskarżono Beatę K., byłą pracownicę bliźniaczego sklepu. Zdaniem pokrzywdzonej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta