Skończyły się stresy
Andrzej Mleczko
Skończyły się stresy
Ja nie lubię samochodów, a samochody nie lubią mnie. Wszystkie auta, które miałem, były głupie, złośliwe i antypatyczne. Wbrew mojej woli wpadały na drzewa, zderzały się z innymi samochodami i odmawiały współpracy w najmniej odpowiednim momencie. Szczególnie te droższe były wyjątkowo bezczelne i miały zawsze jakieś swoje fochy i fanaberie, a co gorsza bez przerwy wymagały mycia, czyszczenia i pielęgnacji. Dlatego kilka lat temu postanowiłem, że będę się obywał bez samochodu. Skończyły się stresy, problemy i kłopoty. Jeżdżę taksówkami i jestem spokojny, szczęśliwy i zrelaksowany. J.R.K.