Lekarstwo na kino
Lekarstwo na kino
FOT. RAFAŁ GUZ
Rz.: Czekaliśmy na nową ustawę o kinematografii wiele lat. Teraz projekt wpływa do Sejmu, ale wydaje się bardzo zachowawczy.
WALDEMAR DĄBROWSKI: Nie zgadzam się. Co jest w nim zachowawczego? Ta ustawa projektuje mechanizmy pozwalające utrzymać kulturę filmową w średniej wielkości kraju europejskim. Uwalnia państwo od obowiązków, których nie powinno wykonywać, takich jak wyłączne finansowanie kinematografii oraz świadczenie usług produkcyjnych czy technologicznych. Określa za to, jak pozyskiwać i rozdysponowywać pieniądze publiczne na narodową kulturę filmową.
Ale nie zmienia zasadniczo systemu finansowania kinematografii. Nie udało się na przykład wywalczyć ulg podatkowych dla mecenasów kultury.
Takie rozwiązanie w ogóle nie wchodzi obecnie w grę. Nie tylko w kinematografii, także w służbie zdrowia, w edukacji. Ulgi dla mecenasów są możliwe dopiero przy określonym poziomie zamożności państwa. Jestem wśród ministrów, którzy się o takie odpisy upominają, jednak trzeba patrzeć realnie: zdobędziemy je wówczas, gdy wzrost gospodarczy będzie się utrzymywał na poziomie 5 - 7 procent rocznie.
Ale ustąpił pan...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta