Vademecum Rzeczpospolitej: Jak znaleźć się na unijnym rynku - Certyfikacja dobrowolna; Znak zgodności z Polską Normą; Handel bez barier
Certyfikacja dobrowolna Spis treści
Stworzenie warunków do swobodnego przepływu towarów nie jest równoznaczne z zapewnieniem na nie popytu. Towar może być obecny na rynku, ale nikt go nie kupi, np. jeśli nie będzie miał oznakowania, jakiego spodziewają się kupujący.
Jeżeli klient, konsument lub sieć handlowa oczekuje lub wręcz wymaga od wyrobu określonych certyfikatów czy krajowych znaków zgodności, producent musi je zdobyć, aby wejść na rynek i sprzedawać swój produkt. Również wyroby oznakowane CE, czyli zgodne z dyrektywą, podlegają tym regułom rynkowym, dlatego często ich producenci dobrowolnie korzystają z usług jednostek certyfikujących.
W obszarze dobrowolnym, a zatem w odniesieniu do wyrobów nieobjętych dyrektywami, funkcjonują przede wszystkim znaki krajowe. Klienci są do nich przyzwyczajeni. Certyfikaty oraz znaki zgodności (np. znak jakości Q, Teraz Polska, znaki ekologiczne, znak zgodności UDT-CERT itp.) wydają rozmaite instytucje. To element promocji. W tym zakresie mamy pełną swobodę i zasady rynkowe. Znaki zgodności cieszą się różnym powodzeniem u klientów. Jeśli nie są im znane, nie mają znaczenia. Wyroby nieopatrzone znakiem krajowym, dobrze znanym klientom z danego państwa, po prostu nie znajdą nabywców, tak jak np. w Niemczech wyroby elektryczne bez znaku VDE.
Znaki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta