W Tbilisi zapanował spokój
W Tbilisi zapanował spokój
- Niemcy oferują Szewardnadzemu schronienie
- Analiza: Nowa Gruzja - stare problemy
Bardzo w Gruzji popularny lider opozycji Micheil Saakaszwili nie wie jeszcze, czy wystartuje w wyborach prezydenckich.
(C) AP
Trudno było wczoraj uwierzyć, że w stolicy Gruzji miała miejsce jakaś rewolucja. Rano wszystkie ulice były posprzątane, ruch odbywał się normalnie. Pracowały urzędy, czynne były sklepy. Przed parlamentem, który zwolennicy opozycji wzięli szturmem w sobotę, spulchniano ziemię pod nowy trawnik.
Pełniąca obowiązki prezydenta Nino Burdżanadze w przemówieniu telewizyjnym poprosiła wszystkich o powrót do normalnych zajęć. - Przezwyciężyliśmy największy polityczny kryzys w najnowszej historii Gruzji. Nie przelała się ani jedna kropla krwi - dziękowała obywatelom Burdżanadze. Potwierdziła, że wkrótce zostaną rozpisane wybory parlamentarne i prezydenckie (zgodnie z konstytucją musi to nastąpić w ciągu 45 dni).
Zdaniem lidera opozycji Micheila Saakaszwilego jest możliwe, że opozycja pójdzie do wyborów w jednym bloku. Saakaszwili nie wykluczył, iż wystawi jednego kandydata na prezydenta. Pytany, czy sam wystartuje, powiedział, że jeszcze za wcześnie na tę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta