Jeniec wojenny Saddam Husajn; Rewolucja na Bliskim Wschodzie; Zamachy na posterunki policji
- Przesłuchiwany przez amerykańskich śledczych dyktator odmawia współpracy
- Czy podział Iraku na trzy części - kurdyjską, szyicką i sunnicką - ułatwiłby jego stabilizację?
- Reul Marc Gerecht dla "Rz"
- Terroryści nie rezygnują
- Bush zapowiada uczciwy proces
Schwytany przez Amerykanów były iracki dyktator, choć podobno był z początku rozmowny, później zachowywał się "buńczucznie i nie przejawiał skruchy". Wiadomości z Iraku miały wczoraj spory wpływ na światową gospodarkę - umocnił się dolar, a ropa staniała.
Saddam Husajn zdecydowanie nie chce współpracować z Amerykanami. Zareagował jedynie wówczas, gdy pytano go o iracki program broni masowego rażenia. Zdecydowanie zaprzeczył, jakoby z jego polecenia prowadzono jakiekolwiek badania w tym zakresie. Władze amerykańskie zapewniły tymczasem, że będą traktowały Saddama "jak jeńca wojennego", czyli zgodnie z konwencją genewską. Nie oznacza to jednak, że nie mogą wywieźć go z kraju - być może już to uczynili.
Po aresztowaniu Saddama Husajna w Iraku nie nastał spokój. Wprost przeciwnie - w poniedziałek dokonano zamachów na dwa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta