Bierzmy, nikt nie woła
Międzynarodowa Federacja Piłkarska (FIFA) przeprowadza kontrole antydopingowe od blisko czterdziestu lat, zdecydowała się na nie jako jedna z pierwszych federacji, ale dotychczas niewiele z tego wynikało
Bierzmy, nikt nie woła
Paweł Wilkowicz
Gdy podczas finałów mistrzostw świata w Anglii w 1966 roku FIFA po raz pierwszy poddała piłkarzy testom na obecność dopingu, o zagrożeniu związanym ze wspomaganiem farmakologicznym mówiło się w świecie sportu dość głośno, ale chętnych do działania było niewielu. Zmieni się to dopiero kilkanaście miesięcy później, gdy Tom Simpson, mistrz świata w wyścigu szosowym z 1965 r., padnie bez życia na Mont Ventoux podczas trzynastego etapu Tour de France 1967, a sekcja zwłok wykaże, że przyczyną śmierci było przedawkowanie amfetaminy.
Po dopingowej tragedii na trasie wyścigu dookoła Francji - nie pierwszej wprawdzie, jaka od początku lat 60. zdarzyła się w kolarstwie, ale najbardziej spektakularnej - Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl) wreszcie ocknie się z letargu i wprowadzi kontrole podczas najbliższych igrzysk: w Grenoble i Meksyku (1968), a federacje sportowe powoli ruszą w jego ślady.
FIFA nie potrzebowała tak drastycznego alarmu. Powodów do zaniepokojenia rosnącym wkładem medyków i aptekarzy w piłkarskie sukcesy miała od dawna aż nadto. W 1954 roku reprezentanci...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta