Stop reklamom
Najwyższy czas powiedzieć: stop reklamom. To już nie morze a ocean, w większości prymitywizmu, zalewający nas z każdej strony. Na dachach, ścianach, ulicach, skrzynkach pocztowych i pod drzwiami mieszkań. Reklamy w telewizji i radiu to osobny problem - to horror gigant.
Reklamy leków przekraczają rozmiary zdrowego rozsądku i często są kłamliwe. Dziwię się, że głosu nie zabierają lekarze. Kilka drobnych przykładów:
- złamałam nogę, zażyłam (tu nazwa) i już po bólu,
- używaj kremu (tu nazwa), a będziesz miała przyjemność,
- prowadzę samochód, źle się poczułam - zażyłam tabletkę (tu nazwa) i już jest świetnie.
Przecież to czyste szaleństwo.
Mieczysław Karczmarek, Warszawa