Öland
Öland
PAWEŁ HUELLE
Przyjaciołom
Widzę go, lecz jeszcze nie teraz,
dostrzegam go, ale nie z bliska
Księga Liczb
I
Morze jest tu zawsze surowe. Nawet podczas upalnych dni lata, kiedy skały nagrzewają się niczym kaflowy piec, jasnobłękitna powierzchnia skrywa wiecznie ten sam, nieprzystępny chłód. Bjorn myślał o tym, wyganiając owce z zagrody. Nie było ich wiele - dwie młode, jedna stara. Rok temu miał ich więcej, ale po burzy z gradem, gdy pioruny waliły w płaskowyż jeden za drugim, zostały tylko te trzy. Czy strach zabija w zwierzętach poczucie orientacji? Tego Bjorn nie wiedział, lecz obraz katastrofy przetrwał w jego pamięci z najdrobniejszymi szczegółami: baran - przewodnik pobiegł prosto ku urwisku i zniknął, a za nim prawie całe stado. Głupi, czarnorogi tryk, leżał potem u stóp skały, pod stosem martwych jak on zwierząt, lizanym przez fale. Bjorn musiał o tym zameldować i całą drogę przez płaskowyż drżał ze strachu. Rządca był złym człowiekiem i jego usta nigdy nie wyrzucały spod gęstych, płowych wąsów niczego oprócz przekleństw. Tak było i tym razem - kiedy zrozumiał wreszcie, co się stało, wybuchnął strasznym gniewem, chwycił Bjorna za kark i przygiąwszy do ziemi, wysyczał: - Za taką stratę staniesz przed panem, pan każe cię powiesić!! Ale dziedzic z Ventlinge -...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta