Trudna stłuczka
Trudna stłuczka
Poziome znaki to za mało, aby kierowca wiedział, kto ma pierwszeństwo
BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI
Albert Stankowski miał samochodową stłuczkę na terenie hipermarketowego parkingu. Kierowca nie uważa się jednak za sprawcę kolizji. Odmawia przyjęcia mandatu. Jego zdaniem parking został nieprawidłowo oznakowany przez zarządcę obiektu. Dziś precedensowa rozprawa przed sądem grodzkim.
Parkingi na terenie wielkich hipermarketów to w tej chwili samochodowe miasteczka z siecią alejek parkingowych i rond. Właśnie na takim parkingu w Centrum Handlowym Targówek doszło do kolizji. Albert Stankowski wyjeżdżał swoją toyotą z alejki parkingowej. Nie wiedział, że wjeżdża na drogę z pierwszeństwem przejazdu, bo nie było znaków. Uderzył w niego seicento.
Ochroniarze wskazali winnego
- Droga była częściowo pokryta śniegiem. Żaden pionowy znak nie ostrzegał mnie, że zbliżam się do skrzyżowania. Nagle z lewej strony, zza zaparkowanego dostawczego fiata ducato, wyjechał seicento, który uderzył w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta