Sztuka udawnia sztuki
Sztuka udawania sztuki
(c) ZYGMUNT JANUSZEWSKI
MONIKA MAŁKOWSKA
Prawdziwa wartość sama wypłynie, upierają się optymiści. W dzisiejszym świecie to utopia - nie ma cię w mediach, nie istniejesz. Takiego zdania są artyści realistycznie nastawieni do życia. Ale jak przebić się przez informacyjny szum i trafić do opiniotwórczych pism, radia, a przede wszystkim telewizji? Jak stać się artystą rozchwytywanym przez media?
Są na to sposoby. Najważniejsze - kandydat na medialnego pupila nie może uprawiać sztuki ambitnej, lecz efekciarskie banały. Ot, taki średniak z nie najgorszym warsztatem. Musi wyróżniać się tupetem i wymownością, umieć schlebiać wielkim i obracać się w kręgach elit politycznych oraz finansowych. Dobrze, jeśli wraca do Polski w nimbie zachodniego sukcesu.
1. Wciąż chorujemy na kompleks prowincji, toteż zagraniczna kariera rodaka przekłada się automatycznie na triumf w kraju. Sukces na obczyźnie musi być udokumentowany katalogami z długą listą wystaw i nagród oraz zdjęciami, na których bohater prezentuje się w przyjacielskich uściskach ze słynnymi osobistościami. W katalogu wypada zacytować entuzjastyczną wypowiedź jakiegoś geniusza, reprezentanta innej dyscypliny. Polecam jako wzór album Wojtka Siudmaka z rewerencjami pióra Federica Felliniego i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
