Baśń o Andersenie
Baśń o Andersenie
(c) FREE
BRONISŁAW ŚWIDERSKI
Hans Christian Andersen przez całe życie chciał być kochany przez cały świat i jednocześnie pragnął ten świat zmienić. W "Baśniach" dał głos wszystkim - dzieciom i dorosłym, roślinom, planetom i wytworom wyobraźni. Chciał, aby słowa "matka", "ojciec", "brat" i "siostra" określały wszystkich ludzi. Idee równości wzbudzały jednak gwałtowny sprzeciw w małej Danii, a krytycy nadali mu miano niebezpiecznego radykała.
6 września 1819 roku wysoki, chudy czternastolatek przybył z Odense do Kopenhagi. Na plecach miał brudny worek ze świątecznym ubraniem, przerobionym z żołnierskiego płaszcza zmarłego ojca. Na głowie czarny kapelusz, który opadał aż na nos i zasłaniał małe oczy chłopca. W stolicy zatrzymał się w gospodzie przy do dzisiaj istniejącej ulicy Vestergade.
Dania była wówczas biednym krajem. Zrujnowana podczas wojen napoleońskich, ogłosiła niewypłacalność w 1813 roku. Nawet król starał się oszczędzać. Opowiadano, jak w zniszczonym mundurze chodzi od jednego sklepu do drugiego, szukając najtańszego tytoniu. Właśnie w pierwszej dekadzie września 1819 roku przerosła nędzą Kopenhaga była sceną krwawego pogromu Żydów. Na Vestergade tłum wybił kamieniami szyby w kilku domach i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta