Aktorów trzeba zaskakiwać
Aktorów trzeba zaskakiwać
(c) AP
RZ: Jak to się stało, że pan, zawodowy scenarzysta, postanowił zrealizować film na podstawie cudzego tekstu?
Sam się dziwiłem, bo zwykle traktuję kino bardzo osobiście. W książce Philipa Rotha od razu dostrzegłem znakomity materiał na film. Chciałem ją dla siebie adaptować, ale Nick Meyer mnie ubiegł. Jak każdy autor w takiej sytuacji, wziąłem jego scenariusz z pewną rezerwą i niechęcią. Jednak po przeczytaniu, zachwyciłem się. Nick zrobił dokładnie to, o czym sam myślałem.
To znaczy mocno zaakcentował wątek miłosny opowieści?
Tak. Podskórnie to film o nietolerancji i sztucznej poprawności politycznej. Ale równie ważna, a może nawet ważniejsza jest w nim opowieść o uczuciach. I jeszcze myśl, która dość natrętnie ostatnio do mnie powraca. Ameryka obiecała...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta