Najważniejszy jest konsument
Polemiki Dla przedsiębiorstwa dominująca pozycja na rynku jest korzystna, ale dla całej gospodarki - szkodliwa
Najważniejszy jest konsument
TOMASZ KOWALAK, JACEK BIEDRZYCKI, MAŁGORZATA KOZAK, ANDRZEJ SANDERSKI
Artykuł Piotra Głowackiego "Przygotowanie do konkurencji" ("Rz" z 20 grudnia 2003 r.) to głos w ważnej, choć niedocenianej sprawie. Temat jest trudny, znany jedynie wąskiej grupie zawodowej, a dotyczy całej gospodarki. Byłoby świetnie, gdyby był to tekst obiektywny, tymczasem wyraża on jedynie interesy firm elektroenergetycznych.
Autor jest rzecznikiem tezy o wyższości monopolu nad konkurencją. Dla przedsiębiorstwa o dominującej pozycji na rynku jest ona trafna, ale dla gospodarki jako odbiorcy energii - fałszywa.
Ostrzegając przed "dalszą bezczynnością czynników decyzyjnych", autor powołuje się na przykład Wielkiej Brytanii, gdzie niektóre firmy elektroenergetyczne i gazownicze zostały przejęte przez zintegrowane pionowo, "ale bardziej efektywne ekonomicznie firmy francuskie i niemieckie".
Pionowa dezintegracja brytyjskiego sektora energii i gazu była następstwem przemyślanej polityki rządu. Zatem błąd, jaki teraz zamierzają popełnić polskie czynniki decyzyjne, Brytyjczycy popełnili już dekadę wcześniej: mimo to kraj ten uważany jest za...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta