Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Święto handlu czy zakochanych

13 lutego 2004 | Ekonomia | AS DW
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

Kto zarabia na walentynkach Kwiaty, upominki, wieczorki taneczne albo romantyczne kolacje we dwoje

  • Komentarz: Kolejne święto handlu
Święto handlu czy zakochanych

(c) BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI

W witrynach sklepowych czerwono od serduszek, maskotek, misiów, świnek, bielizny. W kwiaciarniach wielkie bukiety czerwonych róż. To wszystko ma przypominać klientom o zbliżającym się Dniu Świętego Walentego.

Romantyczne święto zakochanych zmieniło się w kolejną okazję dla handlu, który w ten sposób stara się wyrwać z wyprzedażowego dołka, jaki zazwyczaj następuje po Bożym Narodzeniu.

W Polsce, tak jak i na świecie, na walentynkowym szaleństwie zarabiają producenci, importerzy, handlowcy, restauratorzy, drukarze, kwiaciarze, jubilerzy, nawet poeci, którzy na walentynkowych kartach piszą walentynkowe wiersze.

Symbolem 14 lutego jest czerwone serce i czerwona róża, ale w zestawie towarów, które firmy reklamują jako prezenty "dla zakochanych", mieści się właściwie wszystko. Pod hasłem walentynki próbuje się sprzedać maskotki, słodycze, kosmetyki, biżuterię, bieliznę, artykuły dekoracyjne, sprzęt domowy, pościel, a nawet podwójne materace do łóżek.

Miśki z importu

Na sklepowych półkach najwięcej jest maskotek. Ich...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3151

Spis treści
Zamów abonament