Nie do końca otwarte drzwi
Nie do końca otwarte drzwi
Muzeum może pomieścić tylko tysiąc z ponad dwóch tysięcy eksponatów z kolekcji profesora Liu Dalina. Na zdjęciu: chińskie pasy cnoty z XIX wieku.
(c) REUTERS
PIOTR GILLERT
Z SZANGHAJU
Szanghajskie muzeum profesora Liu Dalina miało wszelkie dane po temu, by być wielką atrakcją. Był tylko jeden szkopuł: ten seks!
- To nie jest hobby, nie robię tego dla zabawy - zapewnia Liu Dalin. Ten spokojny, 70-letni pan w swetrze w serek to najsłynniejszy specjalista od socjologii seksu w Chinach, twórca jedynego w tym kraju Muzeum Historii Seksu. - Chodzi mi przede wszystkim o uratowanie tej istotnej części naszego dziedzictwa od zapomnienia - dodaje, wskazując salę, w której z daleka widać kilkusetletnią statuetkę kobiety spółkującej z koniem. Profesor jest dumny ze swych zbiorów. Martwi go jednak przyszłość stworzonego z takim poświęceniem muzeum. W kwietniu, po kilku latach walki o przetrwanie, muzeum przeniesie się do miasteczka Tongli, 80 kilometrów od Szanghaju.
Od dyni po siodło
Muzeum może pomieścić tylko tysiąc z ponad dwóch tysięcy eksponatów w kolekcji profesora, ale i tak jest na czym zawiesić oko. Są tu pochodzące sprzed setek, a w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta